CETONIA offers natural cosmetics aimed at holistic care for the face and body, using essential plant extracts, essential oils, and modern scientific advancements, described as providing nourishment and skincare benefits.

CETONIA

CETONIA skincare | 169 followers on LinkedIn. Botaniczna, skuteczna pielęgnacja oparta o skoncentrowane napary roślinne, witaminy i aromaterapię | Botaniczna, skuteczna pielęgnacja skóry.
Szmaragdowe Żuki to w 100% naturalna, nietoksyczna, wysokiej jakości pielęgnacja skóry. Nasze produkty są aromaterapeutyczne, biozgodne i wegańskie.

założycielka i właścicielka - SZMARAGDOWE ŻUKI

Marta Górska

CETONIA skincare

To dla nas najbardziej drenująca zmiana. Niby niskokosztowa, ale niezwykle emocjonująca. Wysysająca wręcz nasz spokój i poczucie komfortu... Szmaragdowe Żuki stają się Cetonią! Zmiana nazwy po kilku latach okazała się koniecznością - przede wszystkim ze względu na wejście na niepolskojęzyczne rynki oraz chęć zachowania jedności brandu na wszystkich rynkach. Odejście od polskiej nazwy to dla nas ogromne przeżycie, jakby odcięcie pępowiny - kto czytał historię marki, ten wie. Ale jednocześnie to otwarcie nowych drzwi, szersze rozpostarcie okna, głębszy oddech. Cetonia - to słowo wybrane na szyld nie jest przypadkowe - jak nic u nas! Jest to bowiem łacińska nazwa jednego z gatunków szmaragdowych żuków - kruszczycy złotawki. Dzięki użyciu łaciskiej nazwy żuka w nazwie brendu, oraz ze względu na dotychczasowe łacińskie nazwy produktów, cała koncepcja marki jest spójna. Kolor szmaragdu w szacie graficznej pozostaje oczywiście bez zmian! Właściwie to poza słowami w szyldzie nie zmienia się nic (choć zmienia się tak wiele!). Nie zamierzamy specjalnie stresować rynku - nic na hop-siup sie nie wydarzy. Bo postanowiliśmy cały proces implementacji Cetonii przeprowadzić łagodnie, przyzwyczajając Was, że Cetonia to Żuki, a Żuki to Cetonia. Dlatego nasze kosmetyki z dotychczasowego portfolio będą ubrane w dotychczasowe etykiety do czasu wyczerpania się ich nakładu (to też jest spójne z nami - nie lubimy marnowania zasobów). Wszystkie nowości firmować będzie już Cetonia. No to tyle... My już się powoli przyzwyczajamy, pierwsze emocje opadły, smutek i żal zażegnane, a teraz tylko wypięta pierś, uśmiech numer trzynaście i szczera wiara w super fajne jutro!

POZNAŃ! Pierwsza edycja kultowych Targi Rzeczy Ładnych w Poznaniu i do tego w MTP - Międzynarodowe Targi Poznańskie ! No i my! Tymi targami rozpoczynamy nasze wiosenne tournee. Wydarzenie szykuje się wystrzałowe - zapraszamy!

I oto on! PEELING do ciała. ◽️Aromaterapeutyczny - kojący zapach bergamotki i lawendy, a do nich dołączyła poprawiająca nastrój pomarańcz. ◽️Kremowy - nie ma tu wyłącznie olei, jest emulsja. Cudownie pielęgnujące surowe oleje połączyliśmy ze świeżym naparem z siemienia lnianego. ◽️ze zmieloną skałą wulkaniczną, czyli pumeksem - drobiny ścierające są drobniutkie, ale w przeciwieństwie do cukru czy soli - nie rozpuszczają się - dzięki temu masaż peelingujący może trwać i trwać (tylko uwaga, aby nie zedrzeć skóry! 😜) I ma kolor jagodowej jogobelli - dzięki wspomagającej oczyszczanie fioletowej glince 😎 Właśnie wylądował w sklepiku.

Woda. I o co tyle krzyku? Dlaczego wciąż trąbimy, że nawilżenie to podstawa? W prostych, żołnierskich słowach, bez dostatecznej ilości wody w naskórku: ▫️płaszcz hydrolipidowy nie stanowi pełnej bariery ochronnej skóry. Niedostateczne nawilżenie prowadzi do suchości skóry oraz wywołuje podrażnienie; ▫️mamy nieprawidłowy przebieg usuwania martwych komórek z powierzchni naskórka - dochodzi do zgrubienia warstwy rogowej, przy cerze tłustej dochodzi do zatkania ujść gruczołów łojowych; ▫️jest upośledzony transport substancji aktywnych do dalszych warstw skóry - skóra właściwa jest „niedożywiona”, a substancje aktywne z kosmetyków zatrzymują się na warstwie rogowej; ▫️włókna kolagenowe i elastynowe, które zapewniają napięcie oraz elastyczność skóry mają nieprawidłową budowę - skóra traci młody wygląd, szybciej się starzeje. Wygląda na to, że więcej argumentów jest tu zbędne… Niemniej nie zapominaj o piciu wody! Dostarczaj skórze wodę od wewnątrz. 30 ml na każdy kilogram masy ciała. Bez wymówek. Jeśli nie lubisz wody (sic!) to dodaj do niej cytrynę, plasterek ogórka, wiórki imbiru.

50 kilogramów - tyle martwego naskórka gubimy w ciągu naszego życia! 😱⁣To jest około 0,5-1,5 grama dziennie. Czy wiesz, że 70% naszego domowego kurzu, to de facto nasz naskórek (i naszych domowników oraz zwierząt, oczywiście)? Codziennie w głębokich warstwach skóry tworzone są nowe komórki, które wędrują ku górze i wypychają te stare, martwe. Szacuje się, całkowity cykl odnowy wynosi 28 dni. Usuwanie obumarłych warstw wspomoże peeling, czyli mechaniczne enzymatyczne złuszczanie. Ale po co? Użycie peelingu poprzez "zdjęcie" martwego naskórka sprawia, że skóra: ◽️wygładza się, ◽️poprawia się jej koloryt, ◽️usuwane są przebarwienia, ◽️minimalizuje się ryzyko podepilacyjnego wrastania włosków. Bez tej cienkiej warstewki niepotrzebnych już komórek, skóra znacznie lepiej chłonie substancje aktywne w produktach pielęgnacyjnych. Nasz glinkowo-cukrowo-solny peeling nagietkowy cudownie uzupełnia się z kremem do ciała LINUM, albo z naszymi przebogatymi olejkami do ciała VITAMINUM lub CERAMIDES. U mnie to już cotygodniowy niedzielny rytuał 🥰 /Marta/ peeling do ciała | pielęgnacja ciała | naturalne kosmetyki | pielęgnacja naturalna | złuszczanie naskórka |rytuał wieczorny

SZMA

PL:SZMARAGDOWEZUKI

CETONIA